Hammy
Administrator
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka...
|
Wysłany: Wto 13:01, 06 Lip 2010 Temat postu: Trening X - ujeżdżenie (program L2) |
|
|
Dobra, onet, przegiąłeś... Rozpisałam się, a on mi sobie ot tak usunął trening. x_x Nic, napiszę krótszy...
***
Tak więc po rutynowych "badaniach" okazało się, że TG nie ukryło gdzieś w podłożu niewypału z drugiej wojny światowej... A tak na serio, to byłam ciekawa jak tak Aero pójdzie w treningu dresażowym. W końcu jakaś odmiana od tych skoków... I Cadi może się w jakiś sposób wykazać.
AX Wjazd kłusem roboczym. Zatrzymanie, ukłon, ruszyc kłusem roboczym
C W prawo
B W prawo
E W lewo
A Stepem pośrednim
FXM Step swobodny
C Kłusem roboczym
E Pół koła w lewo o średnicy 20 m
Przed B Galopem roboczym z lewej nogi
Kolo w lewo o średnicy 20 m
Na wprost
Pomiedzy B i M Kłusem roboczym
E W lewo
B W prawo
E Pół koła w prawo o średnicy 20 m
Przed B Galopem roboczym z prawej nogi
Koło o średnicy 20 m
Na wprost
Pomiedzy B i F Kłusem roboczym
AX Na linie srodkowa
Zatrzymanie, ukłon
Taki"mały" programik. Najpierw rozgrzewkę, może bez opisywania, bo samprzejazd jest najważniejszy. Oczywiście na początku stęp, kłus, galop,zmiana kierunków, przejścia z poszczególnych chodów itp.
Przejazd programu L-2.
Wyjechałamkłusem roboczym, Cadi nie miał żadnych problemów. Raczej ładnie sięzatrzymał, ukłoniłam się i skręciłam w prawo. Ogier był skupiony, coprawda jeszcze znacznie musiałam używać wodzy i czasami się rozwlekałzamiast ganaszować. Dojechałam do E, więc skręciłam w lewo. W A stęp,ładnie przeszedł, choć trochę się roztrzepał. To co Aero lubinajbardziej - stęp swobodny, całe szczęście nie robił tak jak natreningach. Bo jak stęp swobodny, to wyciągamy szyję i luźna wodza.Chyba bardziej skupił się na tym co robi niż na widokach. Dałam mułydkę do kłusa, trochę spóźnił się z przejściem. Ok, pół koło. Wyszłotrochę krzywo i koślawo. Galop - z dobrej nogi! Rzadko nam się toudawało, a jednak... Koło, w galopie zawsze mieliśmy problemy i tymrazem też ich nie uniknęliśmy. Wyszedł nam prostokąt... Dobra teraz poprostej, kłus i w lewo. Teraz przejście z galopu było ładniejsze niżzwykle. w prawo i znów pół koło. Wyszło ładniej bo w kłusie, oj nanastępnym treningu ćwiczymy koła w galopie na obie nogi. Galop i koło,trochę się zmieniło i było ładniejsze od pierwszego koła. Znówprzejście do kłusa, skręciłam na linię środkową, zatrzymanie z kłusa iznowu małe spóźnienie w przejściu do stępa. Ukłon.
I wreszcie luźna wodza. Na koniec rozstępowanie i na pastwisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|